Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
4771
BLOG

Czy teraz Komisja Europejska zajmie się Austrią?

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk Polityka Obserwuj notkę 127

1. Wczorajsze wprawdzie jeszcze nieostateczne wyniki wyborów prezydenckich w Austrii wskazują, że z niewielką przewagą ale wygrał je kandydat partii Wolności Norbert Hofer, pokonując kandydata partii Zielonych (liczone są jeszcze głosy oddane korespondencyjnie, a ponieważ jest ich aż około 900 tysięcy, a Hofer ma około 200 tysięcy głosów przewagi nad kontrkandydatem, więc mogą mieć one wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie).

Kandydaci dwóch partii tworzących większość parlamentarną i w konsekwencji rząd, nie weszli do II tury wyborów, co jak się wydaje oznacza poważne zmiany w polityce Austrii, w tym także w relacjach z Unią Europejską.

Wybór Hofera na pewno nie podoba się wysokim unijnym urzędnikom, niektórzy z nich nawet przestrzegali przed nim Austriaków i to nawet bardzo brutalnie w czasie kampanii przed II turą.

Przewodniczący Komisji Jean Claude Juncker w wywiadzie dla francuskiego „Le Monde” stwierdził „Nie lubię prawicowych populistów. Austriacy niechętnie to słyszą ale jest mi to obojętne. Z prawicowymi populistami ani debata ani dialog nie jest możliwy”.

2. Austriacy jak widać niespecjalnie się tymi wypowiedziami przejęli, wybrali kandydata, który w Brukseli na pewno się nie będzie podobał i w związku z tym pojawia się pytanie czy KE będzie teraz badała demokrację w tym kraju?

Austriacy zresztą podobnie jak Polacy mieli prawo do demokratycznego wyboru ale skoro nie wybrali tak jak oczekiwała Bruksela, to najprawdopodobniej i z ich demokracją nie wszystko jest w porządku.

Wobec Polski na przykład została wszczęta tzw. procedura badania ram praworządności, która nie ma jakiekolwiek podstawy w Traktatach, co wytknęli KE prawnicy Rady Europejskiej ale skoro przewodniczący Tusk tych zastrzeżeń nie poparł, procedura jest niestety kontynuowana.

3. Mieliśmy podobne wątpliwości i w związku z tym już 15 stycznia tego roku jako europosłowie z Polski (Jadwiga Wiśniewska, Stanisław Ożóg, Janusz Wojciechowski i moja skromna osoba) zadaliśmy pytania Komisji Europejskiej dotyczące debaty jaką odbyli komisarze dwa dni wcześniej.

Pytania były następujące: w związku z odbytą debatą w Komisji dotyczącą sytuacji w Polsce prosimy o wyjaśnienie:

a. Na podstawie jakich informacji, kiedy i przez kogo przekazanych Komisja uznała za konieczne odbycie tej debaty?

b. Czy Komisja przeprowadzała jakieś analizy prawne nowych polskich ustaw o Trybunale Konstytucyjnym i mediach publicznych, kto i kiedy takie analizy przeprowadzał i jakie były konkluzje tych analiz, w szczególności, czy wskazały one, jakie konkretnie przepisy Unii Europejskiej zostały naruszone tymi ustawami?

c. Jakie dalsze działania i na jakiej podstawie prawnej zawartej w przepisach traktatowych zamierza prowadzić Komisja wobec Polski w sprawach, o których mowa wyżej?

4. Standardowo KE ma 6 tygodni na udzielenie odpowiedzi na pytania europosłów, w tym przypadku milczała bardzo długo więc na początku kwietnia zapytaliśmy raz jeszcze kiedy możemy się spodziewać odpowiedzi?

Komisja zareagowała i zapowiedziała, że przekaże ją do parlamentu do końca kwietnia i rzeczywiście 27 kwietnia odpowiedź nadeszła, przy czym jej zawartość trudno określić inaczej jak urzędniczy bełkot.

Zresztą oceńcie to Państwo sami, bo poniżej zamieszczam jeszcze raz odpowiedź w całości.

Dnia 19 stycznia 2016 r. w Parlamencie Europejskim miała miejsce debata poświęcona bieżącej sytuacji w Polsce, w trakcie której Komisja wyjaśniła powody, dla których zdecydowała wszcząć ocenę ostatnich wydarzeń w Polsce, do czego nawiązują Panie i Panowie Posłowie w świetle ram praworządności.

Obecnie Komisja ocenia sytuację w drodze dialogu z władzami polskimi na podstawie ich kompetencji wynikających z traktatów. Nie obowiązują żadne konkretne terminy ukończenia różnych etapów przewidzianych w tych ramach. Jeśli uda się uregulować sytuację, wówczas nie będzie konieczne podejmowanie dalszych kroków. Jak podano w komunikacie poświęconym ramom praworządności, Parlament Europejski i Rada będą regularnie informowane o postępach, jakie zachodzą na poszczególnych etapach.

Komisja przypomina, że – jak wyjaśniono w komunikacie poświęconym ramom praworządność, ramy te będą stosowane w sytuacji, gdy władze państw członkowskich podejmują środki lub tolerują sytuację, które mogą w sposób systematyczny zagrażać integralności, stabilności lub prawidłowemu funkcjonowaniu instytucji i mechanizmom zabezpieczającym ustanowionym na poziomie krajowym w celu zagwarantowania praworządności. W takiej sytuacji zastosowanie będą miały ramy praworządności, jeśli nie można wszcząć postępowania o naruszenie, by zaradzić takiemu zagrożeniu.

5. Z treści tej odpowiedzi wyraźnie wynika, że KE nie jest w stanie podać podstawy prawnej na jakiej wszczęła procedurę dotyczącą Polski, ba jej urzędnicy nie przeprowadzili żadnych analiz ustaw (o Trybunale Konstytucyjnym i tzw. małej ustawy medialnej) pod względem ich niezgodności z prawem europejskim.

Ale to nie przeszkadza KE żeby właśnie dzisiaj ogłosić kolejny komunikat w tej sprawie i stawiać swoiste ultimatum polskiemu rządowi, piętnując brak porozumienia rządzących z opozycją w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.

Wygląda na to ,że teraz KE przybędzie jeszcze jeden krnąbrny kraj -Austria.

 

Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka