Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
1795
BLOG

Strasburskie wystąpienie przewodniczącego Tuska czyli ...

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk Polityka Obserwuj notkę 49

Strasburskie wystąpienie przewodniczącego Tuska czyli "pana Nikt"

 

1. Wczoraj na sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu miało miejsce kolejne wystąpienie przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, tym razem miał on przedstawić konkluzje nieformalnego jej posiedzenia z 23 września poświęconego problemowi masowej imigracji do krajów UE.

Zaczęło się od zgrzytu "dyplomatycznego", przewodniczący Tusk spóźnił się na obrady i po parominutowym oczekiwaniu, przewodniczący PE Martin Schulz zdecydował, że jako pierwszy wystąpi szef Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker.

Ten zaczął najpierw od żarcików ze spóźnienia przewodniczącego Tuska, a później stwierdził że Komisja wypracowała rozwiązania, które mogłyby w długookresowo rozwiązać problemy związane z masową imigracją do UE ale nie znajduje zrozumienia w Radzie i tu wymownie popatrzył na Donalda Tuska, który zmieszany właśnie zasiadał na swoim miejscu na sali parlamentarnej.

2. Samo wystąpienie przewodniczącego Tuska było stosunkowo krótkie i przebijała przez nie bezradność szefa Rady w zetknięciu z poważnymi realnymi problemami powodowanymi przez tysiące imigrantów, którzy codziennie przybywają do Włoch, Grecji i na Węgry.

Padło nawet z jego ust stwierdzenie, że jutro w PE wystąpią kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji François Hollande, to być może przedstawią jakieś ważne rozwiązania w sprawie imigrantów (rzeczywiście dzisiaj w PE jest zaplanowana tzw. debata kluczowa z ich udziałem, choć tak naprawdę nie bardzo wiadomo dlaczego wystąpi tylko ta dwójka przywódców, a nie szefowie rządów wszystkich krajów UE).

W ten sposób przewodniczący Tusk publicznie potwierdził, że tak naprawdę Radą kieruje duet Merkel-Hollande, a on tylko zwołuje i prowadzi jej posiedzenia więc trudno od niego wymagać jakiś przełomowych rozwiązań.

Najmocniej atakował przewodniczącego Tuska szef frakcji liberałów wieloletni premier Belgii Guy Verhofstadt, który najpierw prześmiewczo pokazał jedną stronniczkę konkluzji z posiedzenia Rady, a w pewnym momencie zaczął się nawet zwracać do przewodniczącego Tuska, per proszę pana.

3. Przypomnijmy tylko, że według zapowiedzi prominentnych polityków Platformy i wspierających ich mediów w Polsce z okresu kiedy Donald Tusk zostawał przewodniczącym Rady Europejskiej, miał być nie tylko jako go nazywano „prezydentem Europy” ale też bardzo ważną osobą, z którą mieli się liczyć czołowi światowi przywódcy.

Nic takiego nie ma niestety miejsca, Donald Tusk jest coraz częściej traktowany w instytucjach europejskich jak przysłowiowe „piąte koło u wozu”, nie rozpoczyna żadnych ważnych merytorycznych dyskusji o problemach UE, nie organizuje konferencji prasowych i prawie nie spotyka się z dziennikarzami.

Ba coraz częściej europejska biurokracja wspomina z sentymentem poprzednika Tuska na tym stanowisku byłego belgijskiego premiera Hermana Van Rompuya, który wprawdzie został kiedyś określony przez przywódcę jednej z frakcji w PE Nigela Faraga jako „urzędniczyna w zarękawkach” i „człowiek o charyzmie mopa” ale teraz okazuje się, że jego wiedza i kwalifikacje są dla naszego byłego premiera wręcz niedoścignionym wzorem.

4. Zresztą podobne odczucia w stosunku do sposobu funkcjonowania Rady pod przewodnictwem Tuska od dłuższego czasu, mają kraje nadbałtyckie i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, a nawet mniejsze kraje tzw. starej Unii.

Przywódców tych krajów coraz bardziej irytuje, że Tusk uzgadnia nawet agendę posiedzeń Rady najpierw z Merkel i Hollandem, a także główne konkluzje kolejnych szczytów w Brukseli i to jest dopiero punkt wyjścia do debaty wszystkich przywódców 28 krajów UE.

Coraz częściej dostrzegają to także dziennikarze i eksperci pracujący w Brukseli i oni także Tuska nie oszczędzają, a ten w rewanżu unika konferencji prasowych, a jak już do nich dochodzi, najczęściej odczytuje tylko komunikaty i nie odpowiada na żadne pytania.

Smutne te spostrzeżenia z PE kiedy człowiek patrzy jak przewodniczącego Rady, do niedawna przecież wieloletniego premiera Polski, traktują jak "pana Nikt".

Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka