1. Minęła prezydencka kampania wyborcza, trwają jej posumowania w mediach i tylko gdzieniegdzie można zauważyć relacje z zachowań mediów i dziennikarzy w czasie jej trwania.
Z reguły są one krytyczne ale media i dziennikarze w nich zatrudnieni chcieliby aby jak najszybciej zapomnieć o tej kampanii prezydenckiej.
Nie możemy na to pozwolić bo o ile media prywatne mogą uczestniczyć w kampanii poszczególnych kandydatów tak jak życzą sobie ich właściciele, bo w końcu to oni je finansują (choć w Polsce w finansowaniu mediów prywatnych jest bardzo dużo pieniędzy publicznych zarówno tych budżetowych jak i tych pochodzących ze spółek z udziałem skarbu państwa, a także innych podmiotów publicznych), to media publiczne i dziennikarze w nich zatrudnieni przynajmniej powinni starać się zachowywać się w sposób obiektywny.
Wszak to właśnie media publiczne finansuje większość Polaków szczególnie ci którzy płacą abonament radiowo-telewizyjny i choćby tylko z tego powodu powinny prezentować cały wachlarz poglądów politycznych obecnych w polskiej debacie publicznej.
Niestety w tej trwającej kilka miesięcy kampanii prezydenckiej, media publiczne ich kierownictwa i większość dziennikarzy zajmujących się w nich informacją i publicystyką, stanęła po stronie urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego.
To opowiedzenie po jednej stronie było tak wyraźnie, że w szczytowym momencie kampanii przed I turą, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Marcin Mastalerek wyszedł podczas programu ze studia TVP Info, nazywając tę telewizję Komorowski Info.
2. Rzeczywiście ta publiczna telewizja informacyjna przekraczała co i rusz kolejne granice zaangażowania się po stronie jednego kandydata, a w ostatnich miesiącach kampanii robiła to wręcz ostentacyjnie.
W marcu Komorowski był pokazywany, aż w 116 programach informacyjnych i 7 publicystycznych, łącznie przez 3 godziny i 15 minut, jego głównego konkurenta Andrzeja Dudę pokazywano 58 razy w programach informacyjnych i 13 publicystycznych ale łącznie zaledwie przez 22 minuty czyli ponad 10 razy krócej.
Do tego trzeba dodać kolejne 3 godziny i 12 minut kiedy to Komorowski był pokazywany w TVP Info jako urzędujący prezydent, co daje sumarycznie blisko 6,5 godziny obecności w tym medium, podczas gdy jego główny konkurent przypomnijmy to jeszcze raz był obecny na tej antenie zaledwie przez 22 minuty.
Sytuacja nie zmieniła się także w kwietniu, Andrzej Duda było pokazywany już przez blisko godzinę ale Bronisław Komorowski przez 4 godziny czyli ponad 4 razy dłużej.
Nie ma jeszcze podliczeń za maj ale tutaj proporcje będą zapewne jeszcze bardziej zachwiane na rzecz Komorowskiego, bo przed rozstrzygnięciem I tury, a szczególnie ostatnie 2 tygodnie to wręcz festiwal wsparcia przez TVP info urzędującego prezydenta.
3. Poważne dysproporcje oczywiście na korzyść Komorowskiego miały miejsce również w programach informacyjnych i publicystycznych TVP 1 i TVP2, a prym pod tym względem wiódł redaktor Tomasz Lis i jego sztandarowy program w TVP2 „Tomasz Lis na żywo”.
W jego ostatnim wydaniu przed II turą Tomasz Lis z gościem aktorem Tomaszem Karolakiem, posunęli się nawet do świadomego zaatakowania córki Andrzeja Dudy w oparciu o fałszywy wpis na jednym z portali społecznościowych.
Niestety również radio publiczne nie było wolne od przechyłu w stronę urzędującego prezydenta, prawie każdy program informacyjny sławił sukcesy Komorowskiego i wyliczał potknięcia jego głównego konkurenta.
Ale trudno się dziwić skoro czołowy dziennikarz porannego pasma informacyjno- publicystycznego w programie I Polskiego Radia podczas wywiadu z Komorowskim wypalił bez żadnego skrępowania „my czyli ci, którzy popierają pana osobę” i nie wywołało to żadnej reakcji jego przełożonych.
4. To tylko niektóre przykłady tego wręcz niesłychanego zaangażowania mediów publicznych i dziennikarzy w nich pracujących po stronie urzędującego prezydenta na rzecz jego reelekcji.
Zresztą mimo zakończenia kampanii wyborczej to zaangażowanie nie ustaje, dziennikarze TVP Info w dalszym ciągu pozwalają sobie na obrażanie wybranego przez ponad 8,6 mln wyborców Andrzeja Dudę, nie dalej jak w ostatnią sobotę prowadząca po godzinie 20- stej program dziennikarka stwierdziła, „że ludzie głosowali na Andrzeja Dudę z braku laku”.
Wszystkie informacje dotyczące stronniczego zachowania mediów publicznych na rzecz prezydenta Komorowskiego są skrzętnie zbierane i zostaną najpierw wykorzystane do sporządzenia skargi skierowanej przez klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Będziemy czekali na reakcję tego konstytucyjnego organu na te skandaliczne zachowania mediów publicznych, wszak ludzie tam zasiadający mają obowiązek pilnowania obiektywizmu mediów publicznych.
Komentarze