Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
475
BLOG

Platformiana drożyzna

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk Polityka Obserwuj notkę 13

1. O tym, że sprawy w Polsce idą w złym kierunku możemy się dowiedzieć najczęściej z lakonicznych komunikatów GUS, choć tym niepomyślnym informacjom od razu towarzyszą komentarze najrozmaitszych „ekspertów” przychylnych rządowi Tuska, że trudności wprawdzie są, ale mają charakter przejściowy.

Do złudzenia przypomina to propagandę sukcesu z lat 70-tych i 80-tych poprzedniego stulecia, wtedy także byliśmy już 10-tą potęgą gospodarczą świata, a pojawiające się trudności miały charakter przejściowy. Jak się to wszystko skończyło, nie wypada nawet przypominać.

Niedawno GUS ogłosił informację że wskaźnik inflacji w maju wynosi aż 5% w ujęciu rocznym (choć w czerwcu inflacja spadła), co oznacza ,że jest to najwyższy wskaźnik inflacji od 10 lat. Jeszcze bardziej przerażające są wskaźniki cząstkowe.

Okazuje się, że ceny żywności w tym samym okresie wzrosły o 9,4%, nośniki energii o 7,1%, a ceny paliw do prywatnych środków transportu aż 11,9%. To już nie są wzrosty cen to jest galopada cenowa dóbr i usług najważniejszych z punktu widzenia przeciętnej polskiej rodziny.

Jeżeli jeszcze weźmiemy pod uwagę fakt, że 5% inflacja jest policzona dla koszyka w którym żywność stanowi zaledwie 24% jego struktury, a dla dużej części gospodarstw domowych wydatki na żywność stanowią ponad 50% wszystkich wydatków, to dla tych rodzin inflacja jest już 2-krotnie wyższa.

2. Wczoraj z kolei media doniosły, że po ostatnich podwyżkach cen hurtowych paliw przez Lotos i Orlen, ceny paliw na stacjach benzynowych przekroczyły kolejne granice. Benzyna E-95 średnio kosztuje już 5,3-5,4 zł za litr, a cena oleju napędowego zdecydowanie przekroczyła 5,1 zł i wszystko wskazuje na to, że ceny będą dalej rosły.

Ten wzrost cen paliw przełoży się z kolei na ceny wszystkich towarów i usług bo przecież koszty transportu są ważną częścią kosztów ich wytwarzania i dostarczania do konsumentów.

Gwałtownie rosną ceny biletów komunikacji miejskiej w dużych miastach (w Warszawie aż o 30%), ceny biletów kolejowych, szczególnie tych regionalnych co na jesieni bardzo odczują studenci i wszyscy dojeżdżający do pracy.

W związku ze wzrostem cen ropy naftowej na świcie wzrosną także ceny gazu kupowanego w Rosji bo formuła cenowa na jaką zgodziliśmy się w wieloletnim kontrakcie gazowym jest oparta na cenach ropy naftowej. Ponieważ i tak za gaz rosyjski płacimy jedne z najwyższych cen w Europie to wszystko wskazuje na to ,że już w roku 2012 będziemy płacili około 400 USD za 1000 m3 gazu.

Jak doniosły media na skutek zgody Tuska na przyjęcie pakietu klimatycznego w 2008 roku już w 2013 roku ceny energii elektrycznej w Polsce tylko z tego tytułu wzrosną przynajmniej o 35-40% co oczywiście oznacza gwałtowny wzrost kosztów dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw szczególnie tych zużywających duże ilości energii elektrycznej.

Jeżeli do tego dołożymy ciągłą dewaluację złotego i rekordowe kursy walut w tym w szczególności szwajcarskiego franka co przekłada się na wyraźny wzrost kosztów obsługi kredytów zaciąganych walutach zagranicznych, to oznacza, że coraz więcej rodzin nawet tych średniozamożnych ma coraz większe kłopoty z obsługiwaniem comiesięcznych rat.

3. Te wzrosty cen nie są w pełni odzwierciedlane w koszyku dóbr i usług na podstawie którego liczone są wskaźniki inflacyjne bo struktura wydatków wielu rodzin w Polsce wyraźnie odbiega od tego co jest zawarte w koszyku inflacyjnym.

Przy zamrożeniu płac w sferze budżetowej (co oznacza ich faktyczny spadek przy wysokiej inflacji), przy symbolicznej waloryzacji emerytur i rent oraz wzroście płac w gospodarce na poziomie inflacji (czyli braku wzrostu płac w ujęciu realnym), tak gwałtowny wzrost kosztów utrzymania , oznacza znaczące pogorszenie sytuacji materialnej wielu polskich rodzin.

W skrajnej biedzie znowu według danych GUS za 2010 rok , żyje 2,2 mln osób, a w niedostatku aż 6,5 mln osób.

Platforma ciągle utrzymuje, że jej rządy są ciągłym pasmem sukcesów. Nadchodzi czas, wystawienia Platformie przy urnach wyborczych, prawdziwego rachunku za te sukcesy.

 

Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka