Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
1150
BLOG

Finanse NFZ się sypią

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk Polityka Obserwuj notkę 34

 

1. Mimo radykalnych oszczędności jakie Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) osiągnął w refundacji leków dzięki straszeniu lekarzy karami za błędy w wypisywaniu recept (tylko za I kwartał tego roku wyniosły one około 0,5 mld zł, co oczywiście oznacza zwiększenie wydatków chorych na leki o podobną kwotę), okazuje się, że jego finanse są w coraz bardziej opłakanym stanie.

Tylko w ciągu pierwszych 5 miesięcy tego roku wpływy do NFZ były mniejsze o 0,8 mld zł o tych zaplanowanych. Jeżeli ta tendencja się utrzyma w drugiej połowie roku do budżetu NFZ wpłynie około 2 mld zł mniej niż planowano i takiej dziury niczym nie da się załatać.

Rozziew pomiędzy planowanymi wpływami a rzeczywistością wynika jak zwykle w takich wypadkach z optymizmu ministra Rostowskiego. Przyjął on bowiem do planowania wpływów NFZ blisko 1% wzrost zatrudnienia w gospodarce narodowej w roku 2012, a po I kwartale ten wzrost wynosi zaledwie 0,2% (jest więc jest 5- krotnie niższy).

Podobnie zaplanowano optymistyczne tempo wzrostu płac (o około 4% w całym roku) w rzeczywistości wynagrodzenia rosną jednak znacznie wolniej.

Te dwa czynniki powodują wyraźnie niższe niż planowano wpływy do NFZ i w tej sytuacji druga połowa roku w ochronie zdrowia zapowiada się dramatycznie.

Już w tej chwili wiadomo, że w roku obecnym NFZ nie będzie płacił szpitalom za tzw. nadwykonania i to nawet w tych rodzajach świadczeń, które do tej pory były regulowane bez specjalnych problemów (np. dodatkowe porody, udary mózgu czy zwały serca).

2. Mimo tego, że ustawa refundacyjna działa i w jej wyniku pacjenci coraz głębiej sięgają do portfeli aby wykupić przepisane recepty, co nawet odnotował w swoim raporcie NBP (średnio 10% wzrost cen leków), sytuacja finansowa NFZ pogarsza się z miesiąca na miesiąc.

W tej sytuacji konsylia lekarskie w szpitalach coraz częściej zastanawiają się nie jak leczyć pacjentów ale nad tym czy dana terapia zostanie przez NFZ sfinansowana i kiedy te pieniądze do placówki dotrą.

Z kolei w resorcie zdrowia już krążą propozycje wprowadzenia zmian w ustawie o lecznictwie pozwalające placówkom ochrony zdrowia przyjmować pacjentów płacących za usługi medyczne poza kolejnością.

Minister Arłukowicz mimo tego, że jeszcze do niedawana był zagorzałym lewicowcem jest gotowy do forsowania rozwiązań jak najbardziej liberalnych - bez kolejki leczy się ten kto ma na to pieniądze.

3. W tym kontekście trzeba także pamiętać o konieczności zamiany szpitali w spółki prawa handlowego wprowadzonej jeszcze przez minister Ewę Kopacz. Ustawa o lecznictwie zacznie obowiązywać w tym zakresie po 1 lipca tego roku.

A więc szpitale, które zakończą stratami rok 2012 albo uzyskają stosowne środki na ich pokrycie od swoich organów założycielskich albo zostaną przez nie zamienione w spółki prawa handlowego.

W ten sposób kategoria zysku wkroczy do ochrony zdrowia już na oścież otwartymi drzwiami. Bo spółka prawa handlowego jaką będzie szpital będzie oceniana nie przez pryzmat tego ilu pacjentów przyjmie i ilu z nich wyleczy ale czy na tym zarobi i ile.

Zarządzający tymi spółkami albo doprowadzą do tego, że szpitale będą przynosiły zysk albo też będą musieli w przypadku tych przynoszących straty zgłaszać wnioski o upadłość do sądu pod groźbą odpowiedzialności karnej.

Już w następnym roku może się zacząć raj dla syndyków i być może szybkimi krokami nadchodzi ten czas w którym jak to zgrabnie ujęła była posłanka Platformy Beata Sawicka będzie można „kręcić lody” na majątku ochrony zdrowia.

A chorzy będą musieli albo wykładać pieniądze albo czekać na usługi w wielomiesięcznych kolejkach. Ci którzy będą mieli pieniądze zapłacą, ci którzy ich nie będą mieli, będą czekali ale pewnie nie wszyscy się doczekają

Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka